Stanisław Latek KIK Warszawa
Przez wiele lat jesienne spotkania Prezesów Klubów odbywały się w Wesołej, czasem gdzie indziej (Zduńska Wola, Markowice). Potrzeba odmiany była już tak widoczna, że tym razem postanowiono poszukać innego miejsca na jesienne spotkanie. Oczywiście inne to znaczy także lepsze: wygodne, przestronne, ciepłe, gościnne, z dobrym dojazdem. Po dość długich poszukiwaniach znaleziono w Otwocku dom Ojców Pallotynów, który to okazał się gościnny, otwarty, dość wygodny i ciepły (ubiegłej jesieni trwały w Polsce kilkunastostopniowe mrozy).
Spotkanie odbyło się w dniach 20-22 listopada 1998 roku. Do Otwocka przyjechali przedstawiciele Klubów z całej Polski.
Podobnie jak w latach poprzednich spotkanie rozpoczęło się od rozważań tekstów biblijnych, które wybrała Stanisława Grabska. Rozważanie ksiąg biblijnych odbyło się w piątkowy wieczór 20 listopada.
W dniu następnym dyskutowaliśmy o wynikach wyborów samorządowych. Po wprowadzeniu Stanisława Latka, który posłużył się analizami wyborczymi socjologa Tomasz Żukowskiego, wypowiadali się p. Marcin Święcicki (dotychczasowy prezydent Warszawy i członek Rady Warszawy w nowej kadencji z ramienia Unii Wolności), oraz p. Wojciech Rzewuski (członek Rady Warszawy z AWS - SKL).
Warto tu przytoczyć - gwoli przestrogi - fragment analizy wyborczej dr. Tomasza Żukowskiego: ("tycie" 28.10.1998)
Nieformalną "powtórkę z wyborów" wygrała więc - w skali kraju - Akcja Wyborcza "Solidarność" przed Sojuszem. AWS - mimo wyjścia z jej szeregów środowisk związanych z Rodziną Polską - prawie utrzymała swój wynik sprzed roku (strata 0,5 punktu), SLD zyskał 4,7 punktu.
Wyborcza geografia zadecydowała o tym, że półtorapunktowa przewaga w skali kraju dała AWS przewagę głosów w siedmiu województwach, SLD - w dziewięciu. Zmalały notowania ugrupowań lokujących się na scenie politycznej pomiędzy prawicową Akcją i lewicowym Sojuszem: centroprawicowa Unia straciła 1,7 punktu, trzy stronnictwa współtworzące Przymierze Społeczne - łącznie 2,3 punktu.
Niewątpliwe niepowodzenie Unii pogłębił, sprzyjający większym ugrupowaniom, system wyborczy, który zamienił niespełna 12 proc. unijnych głosów na mniej niż 9 proc. miejsc w sejmikach.
Jeszcze drożej za samodzielny start w wyborach zapłacili kandydaci Rodziny Polskiej: zyskali ponad 5 proc. głosów i tylko l mandat (w woj. mazowieckim).
Bardzo wyraźną porażkę poniosły także ROP, Blok dla Polski i KPN-OP Adama Słomki. Zyskały na wspólnej liście - wynik prawie trzykrotnie gorszy od uzyskanego przed rokiem oraz tylko dwa miejsca w sejmikach.
Przegrywając rywalizację z AWS małe partie i stronnictwa prawicowe ukazały jednak, po raz kolejny, stopień swego wpływu na scenę polityczną. W'97 pozbawiły polską prawicę szans na bezwzględną większość w Sejmie, jesienią '98 zmniejszyły liczbę sejmikowych miejsc zdobytych przez AWS o kilkadziesiąt (wedle różnych szacunków od 25-30 do 40-45).
Warto zwrócić uwagę, że wybory do sejmików miały charakter jednoznacznie partyjny. Różne listy lokalne (oraz startujące lokalnie ugrupowania polityczne) zebrały w nich razem mniej niż 3 proc. głosów i ok. 2 proc. mandatów.
Pan Marcin Święcicki mówił o wielkiej roli samorządu, która wynika z zasady pomocniczości, jednej z najważniejszych zasad w nauczaniu społecznym Kościoła. Mówiąc o znacznym sukcesie SLD tłumaczył to między innymi przejmowaniem przez tę partię haseł "Solidarności", oraz faktem zapominania przez społeczeństwo czasów PRL. Prezydent Warszawy wyjaśniał również przyczynę względnej porażki Unii Wolności, tym boleśniejszej, że system wyborczy sprzyjał większym ugrupowaniom.
Wiele miejsca poświęcił Marcin Święcicki ustrojowi samorządowemu Warszawy, a ściślej jego wadom (w Warszawie jest aż 5 szczebli samorządowych). Wyraził przekonanie, iż w stolicy władzę sprawować będzie koalicja AWS - UW.
Kolega Marcina Święcickiego z rady Warszawy, Wojciech Rzewuski, rozwijał pewne wątki już wcześniej poruszone ale dodatkowo bardzo interesująco scharakteryzował błędy popełniane przez poszczególne ugrupowania polityczne (np. wstawianie niewłaściwych, niepopularnych osób na czołowe miejsca list wyborczych oraz upolitycznienie inicjatyw i ugrupowań lokalnych). Radny z Warszawy wyraził przekonanie, że w Polsce (a także w Warszawie) kształtuje się nowa klasa polityczna, ale mechanizm ten jest bardzo powolny i zakończy się zapewne dopiero za 25 lat. Wojciech Rzewuski zaproponował aby dać większe niż dotąd uprawnienia prezydentowi Warszawy. Jego zdaniem obecnie zbyt wiele uprawnień ma wojewoda.
Nie odbyło się bez krytyki ugrupowań prawicowych, które są często skłócone, co ułatwia zwycięstwo opozycji. Mówiono też o dietach radnych (że za wysokie) oraz o ordynacji, która zdaniem wielu wypowiadających się powinna umożliwić bezpośredni wybór radnych, z zwłaszcza prezydenta, burmistrza i wójtów (nie poprzez listy partyjne). Głos zabierali przedstawiciele Klubów z Krakowa, Grudziądza, Gdańska, Katowic, Zakopanego, Chrzanowa, Białegostoku, Zielonej Góry, Bartoszyc, Nowego Sącza, Przemyśla, Częstochowy, Myślenic, Szczecina.
Dyskusja była nerwowa ale kulturalna. Pewnym dysonansem była antysemicka wypowiedź przedstawiciela KIKu w Gdańsku, która zresztą spotkała się z ostrym potępieniem większości zebranych.
Pani dr Maria Dębowska i p. Jan Koziar z KIKu Mocławskiego przedstawili na przykładzie akcjonariatu pracowniczego w jaki sposób można w praktyce stosować zasady społecznej nauki Kościoła w gospodarce.
Fragment opracowaniaia p. M. Dębowskiej i p. J. Koziara publikujemy oddzielnie. Zgromadzeni Prezesi zastanawiali się nad udziałem Klubów w pielgrzymce Ojca Świętego do Polski w przyszłym roku. Uznano, że Kluby będą się starać o uczestnictwo w zakończeniu Synodu Plenarnego oraz zaproponują organizatorom swoją pomoc w "zagospodarowaniu" czasu oczekiwania na Ojca Świętego w jednym z miast na trasie pielgrzymki. Ustalono kalendarz spotkań klubowych w roku przyszłym. Poinformowano się wzajemnie o tym, co ciekawego dzieje się w poszczególnych Klubach. A dzieje się wiele rzeczy dobrych i ciekawych. Na szczególną uwagę zasługuje pomoc jakiej Kluby udzielają potrzebującym w swoim środowisku i Polakom na Wschodzie.
Mówiono także o różnego rodzaju działalności kulturalnej i religijnej (a w tym pielgrzymkowej). Bardzo ciekawie zabrzmiała informacja o KIKu w Toronto. Dla spisującego tę notatkę szczególnie ciekawie zabrzmiały relacje z niektórych małych Klubów: Głogowa, Nowej Rudy, Myślenic, Tuchowa, Kluczborka, Cieszyna.
Sekretarz Rady Porozumienia poinformował zebranych o przygotowaniach do dwóch ważnych dla ruchu klubowego wydarzeń: międzynarodowej konferencji na temat przemian społeczno-politycznych i gospodarczych w Europie Środkowo - Wschodniej i wyzwań globalizacji, którą zorganizuje KIK w Warszawie wspólnie z "Pax Romana" (maj 1999) oraz II Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich (jak się ostatnio dowiedzieliśmy Ogólnopolska Rada Ruchów Katolickich, do której należy Porozumienie Klubów, przesunęła termin II Kongresu na 24-26 XI 2000).
Wybrano nową Radę Porozumienia, spośród której na jej pierwszym posiedzeniu wybrani zostaną współprzewodniczący Rady i Sekretarz. W skład Rady weszli przedstawiciele następujących Klubów: Warszawa, Częstochowa, Katowice, Kraków, Wrocław, Poznań, Toruń, Szczecin, Zakopane, Białystok, Olsztyn, Bydgoszcz, Bielsko-Biała, Tarnów, Nowy Sącz, Gdańsk, Chrzanów, Kielce (kandydowało 29 Klubów).
Do nowej Rady nie weszły więc następujące Kluby, które były członkami Rady w poprzedniej, 3-letniej kadencji (Łódź - nie było przedstawiciela Klubu na spotkaniu, Opole, Koszalin, Siedlce). Nowe Kluby w Radzie to: Olsztyn, Chrzanów, Tarnów i Kielce.
Początek strony