TERAŹNIEJSZOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ
KLUBÓW INTELIGENCJI KATOLICKIEJ

Wystąpienie Stanisława Latka na konferencji z okazji dwudziestolecia
Klubu Inteligencji Katolickiej w Nowym Sączu, 18 listopada 2000 r.

KIK  
POROZUMIENIE
Serwis internetowy KIK

Strona główna


1. KIKi po roku 1989

Kluby przestały odgrywać rolę polityczną czy tez rolę ośrodka ideowego, jaką spełniały przez lata. Traciły też stopniowo miejsce jednego z najważniejszych salonów Warszawy, Krakowa, Poznania czy Torunia. Stowarzyszenia kulturalne i naukowe zagospodarowały dużą część przestrzeni dotychczasowej aktywności Klubów. Zresztą w całym społeczeństwie nastąpił spadek zainteresowania kulturą i głęboką refleksją nad sprawami społecznymi i publicznymi. Członkowie przestali przychodzić na zebrania klubowe. Także tradycja ruchu ZNAK była coraz częściej kwestionowana. Powstałe w latach 80. nowe Kluby stały się miejscem zwolenników bardzo różnych stylów katolickiego myślenia.

Nowy etap działalności Klubów przypadł na okres zwiększającej się pluralizacji życia społecznego, transformacji gospodarki, kultury i obyczajowości, budowania ustroju demokratycznego.

Ta nowa sytuacja stworzyła nowe dylematy i wyzwania, którym nie łatwo sprostać. Co gorsza okazało się, że wypróbowane, tradycyjne formy działania Klubów (wykłady, prelekcje, kursy, tygodnie kultury chrześcijańskiej) nie są już atrakcyjne.

Uczestnicy spotkania
                 fot. Wojciech Jan Sala

Wszystkie niemal Kluby narzekają na starzenie się członków i brak młodzieży, a także na kłopoty finansowe. Trudniejsza stała się rola KIKów wewnątrz Kościoła. Do roku 1989, kiedy władze państwowe zasadniczo nie zezwalały na tworzenie stowarzyszeń katolickich, Kluby - chcąc nie chcąc - miały swoisty monopol na zorganizowaną działalność katolików świeckich.

W wolnej Polsce powstały liczne stowarzyszenia i organizacje katolickie często zdecydowanie odcinające się od KIKów. Te nowe stowarzyszenia nierzadko traktowane są lepiej, bardziej przyjaźnie przez biskupów niż Kluby. Z drugiej strony KIKi są nieraz przedmiotem krytyki ze strony środowisk laickich.

2. Czym są Kluby w roku 2000

Przyjrzyjmy się teraz nieco dokładniej Klubom Inteligencji Katolickiej Anno Domini 2000. Według kartotek prowadzonych przez Sekretariat KIKu warszawskiego mamy obecnie w Polsce 80 Klubów i Sekcji Terenowych. W spotkaniach ogólnopolskich takich jak Pielgrzymka KIKów na Jasną Górę (odbyło się ich już 20!), czy doroczne spotkania Prezesów uczestniczą przedstawiciele ok. 60 KIKów. Dlaczego nie wszystkie? Nie jest wykluczone, że powodem są kłopoty finansowe.

Podczas pierwszego w wolnej Polsce spotkania przedstawicieli Klubów Inteligencji Katolickiej w Częstochowie w dniach 9-10 września 1989 zostało powołane do życia Porozumienie Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce. Porozumienie nie jest formalną organizacja i nie ma osobowości prawnej, służy zaś koordynacji działań ewangelizacyjnych i formacyjnych, integruje i usprawnia działania samodzielnych i autonomicznych Klubów działających w całej Polsce.

Uchwały zebrań Delegatów Zarządów Klubów, które jest głównym organem Porozumienia mają jedynie charakter zaleceń. Dotyczą one w szczególności oświadczeń w sprawach publicznych i obowiązują jedynie te Kluby, które je poprą. Porozumienie powołuje 18. osobowa Radę Porozumienia i Sekretariat. Kadencja Rady trwa 3 lata. Rada wybiera ze swego grona trzech zmieniających się co roku rotacyjnie przewodniczących i sekretarza.

Kapelanem Porozumienia jest biskup włocławski Bronisław Dembowski.

3. Zadania formacyjne Klubów.

Głównym zadaniem Klubów, wpisanym w ich statuty jest praca formacyjna. W statucie KIKu warszawskiego w § 6 znajduje się zapis następujący: "Klub jest społeczno-kulturalną organizacją katolików mającą na celu: a) pogłębianie wiary, rozwijanie duchowości, uczenie się odpowiedzialności za Kościół, za kształt współczesnego chrześcijaństwa, za świadomość społeczną."

W Klubie warszawskim - a sądzę na podstawie lektury nadsyłanych do Warszawy informatorów Klubów lokalnych, że także w KIKach terenowych - organizowane są rekolekcje, comiesięczne Msze św. dni skupienia, nabożeństwa pokutne i inne, nabożeństwa służące formacji religijnej członków, pielgrzymki. Dodatkowo, realizacji tego celu służą też sesje, prelekcje, czytanie Pisma Świętego, lektury książek religijnych, projekcje filmów.

W KIKu warszawskim 60% wszystkich zebrań w latach 90. stanowiły zebrania o tematyce religijno-społecznej. Wiele Klubów organizuje tygodnie kultury chrześcijańskiej. Program niektórych z nich jest imponujący i obejmuje nie tylko liturgię, koncerty, spektakle, filmy, wystawy plastyczne, ale także wykłady, prelekcje i panele dyskusyjne.

Czy te wszystkie tak różnorodne formy działalności mające na celu formację religijną członków Klubów są skuteczne, właściwe, czy są akceptowane? Można - jak sądzę - uznać, że odpowiedź na te pytania jest pozytywna. Spotkania formacyjne nie przeżyły się. Członkowie Klubów wciąż je akceptują, wciąż z nich korzystają. Czy nie jest to jednak niekiedy uczestnictwo bierne, czy inteligencja nie powinna wprowadzać nowe formy kształtowania wrażliwości religijnej i rozwijania duchowości, wzbogacać liturgię pogłębiającą przeżycie religijne, czy nie powinna aktywniej uczestniczyć w przygotowaniu i sprawowaniu liturgii?

4. Duchowość członków Klubów.

Zastanówmy się nad duchowością inteligencji katolickiej. Według ks. Gaspara Martineza europejskiego kapelana Ruchu "Pax Romana", do którego należą KIKi "żyjemy w wieku, w którym laikat musi być w centrum ewangelizacji - w konsekwencji potrzebujemy na nowo sformułować teologię, strategię pastoralną i duchowość laikatu". Zdaniem ks. G. Martineza duchowość w ogólności nie oznacza wyłącznie takiego sposobu życia, który ogranicza się wyłącznie do modlitwy i do sakramentów, lecz życie w Duchu, lub inaczej, życie w obecności Boga, naśladowanie Jezusa Chrystusa we wszystkich sytuacjach życiowych, rozpoznawanie Boga w całej otaczającej nas rzeczywistości i w każdym życiowym zadaniu. W tradycji monastycznej zachodniego chrześcijaństwa, zwłaszcza od czasów św. Benedykta duchowość była często mylnie utożsamiana z życiem z dala od świata, a jej centrum była systematyczna modlitwa i praktyki sakramentalne. Święty Ignacy Loyola zrozumiał, że życie w obecności Boga, czyli egzystencja kontemplacyjna nie wyklucza działania. Św. Ignacy zerwał więc z wcześniejszą zakonną tradycją wspólnej modlitwy w określonych godzinach i nawoływał do potrzeby bycia kontemplacyjnym w działaniu. Laikat winien znajdować swoje doświadczenie religijne w poszukiwaniu i odkrywaniu znaków zbawienia, łaski i eschatologicznej nadziei obecnych w każdej stworzonej rzeczywistości: w kulturze, w rodzinie, pracy zawodowej, dziele budowania współżycia, które się dzieją za sprawą wiary w Jezusa Chrystusa jako Odkupiciela i Zbawcy wszystkiego stworzenia.

Laicka duchowość jest także rozlewana przez Słowo Boże, przez sakramenty, przez modlitwę. Duchowość ta charakteryzuje się głoszeniem i odkrywaniem Królestwa Bożego, głoszeniem Słowa Bożego, które staje się Ciałem i Bożej mocy zbawienia poprzez uczestniczenie w różnych sferach stworzonej przez Boga rzeczywistości.

A zatem zdaniem ks. G. Martineza Kościół współczesny, Kościół będący w relacji do pluralistycznego środowiska społecznego podlega ciągle procesowi poznawania samego siebie i swojej misji w odniesieniu do społeczeństwa. W tym procesie świeccy stoją w pierwszym szeregu, jako zasadnicza wartość będąca w posiadaniu Kościoła, dzięki której ma nastąpić wszczepienie Ewangelii we współczesna kulturę. Sposób w jaki ludzie świeccy angażują się w sprawy doczesne, zależy od ich własnego charyzmatu i powołania.

Zdaniem Stanisławy Grabskiej formacja religijna Polaków nie jest dostatecznie pogłębiona duchowo. Brak jest równowagi między intelektualnym a modlitewno-duchowym wymiarem wiary. Zdaniem S. Grabskiej główne rysy duchowości świeckich to: traktowanie świata jako miejsca spotkania z Bogiem, aktywne słuchanie Słowa Bożego i wysiłek wprowadzania życia Pismem św. w swoje bycie w świecie. (Chodzi o formowanie słuchacza Słowa Bożego w taki sposób by był zaangażowany w świat). I trzeci wymiar duchowości: traktowanie liturgii jako czegoś co nam pomaga żyć, a nie odwrotnie, czyli nie wyznawanie zasady: "życie dla liturgii".

Przy takim rozumieniu duchowości, trzeba się zgodzić, że duchowość KIKów, a ściślej ich członków nie jest jeszcze ową nowa duchowością laikatu, czyli nowym sposobem bycia świadkiem Jezusa Chrystusa w świecie.

5. Udział świeckich w życiu Kościoła.

Ze sprawą formacji religijnej i duchowości łączy się udział ludzi świeckich z KIKów w życiu (i strukturach) Kościoła. Z tym też nie jest dobrze. Wciąż nie został zrealizowany soborowy postulat przezwyciężenia podziału na Kościół nauczający i słuchający. Nie ma współpracy między duchowieństwem i świeckimi, nie ma owej niezbędnej wymiany, w której powinny się liczyć charyzmaty i kompetencje każdego. Hierarchia nie ułatwia, nie zachęca świeckich do szczerego wypowiadania się na tematy, na które mają coś do powiedzenia. Tworzy się błędne koło: z jednej strony bierność świeckich wzmacnia przekonanie duchowieństwa, że ze świeckimi nie ma po co rozmawiać, a z drugiej strony, niechęć księży (i biskupów) do oddawania pola jest powodem bierności lub wycofywania się świeckich. Niestety, dotyczy to także naszych społeczności klubowych.

Przebieg Synodu Plenarnego był dowodem na to, że brak upodmiotowienia świeckich spowodował zaprzepaszczenie wielkiej szansy uczynienia Synodu wielkim ruchem ożywienia Kościoła w Polsce. W dokumencie o świeckich II Polskiego Synodu Plenarnego nie znalazł się - niestety - zapis o podmiotowości chrześcijan świeckich, rzekomo dlatego, że koncepcja podmiotowości budzi wątpliwości (w sensie doktrynalnym) i nasuwa myśl o antagonizmie między świeckimi a duchownymi.

Myślę, że poważną przewiną Kościoła hierarchicznego w Polsce - w odniesieniu do ludzi świeckich - jest nieufność - dodajmy - wzajemna nieufność. Oczywiście nie wszędzie, nie we wszystkich Klubach tak się dzieje. Do tego trzeba dodać nieumiejętność animowania działań społecznych, również działań podejmowanych przez Kościół. Księża nie uczą się tego w seminariach, uczą się raczej "dyrektorować", a nie animować. Niedawno dopiero uzyskaliśmy zgodę ks. Prymasa na nawiązanie ściślejszej współpracy seminarium z Klubem, na bezpośrednią współpracę młodzieży klubowej z klerykami seminarium duchownego w Warszawie.

Wciąż jest daleko do realizacji zapisanego w Konstytucji dogmatycznej o Kościele postulatu, aby duchowni znali charyzmaty i kompetencje swoich wiernych po to, by wspomagać wzajemną wymianę usług w społeczności wierzących.

Relacje między świeckimi a duchownymi mają ogromny wpływ na pracę ewangelizacyjną. Kluby starają się ze swą działalnością wychodzić na zewnątrz, współpracują z parafiami, duszpasterstwami kościelnymi, zapewniając prelegentów, wspomagając formację animatorów dla innych stowarzyszeń (np. KIK warszawski wspomagał w ten sposób Przymierze Rodzin)

Innym terenem pracy apostolskiej Klubów jest dialog z niewierzącymi i szukanie dziedzin wspólnego z nimi działania. KIKi wspierają działalność misyjną Kościoła oraz społeczności - zwłaszcza katolickie - w takich krajach jak Litwa, Białoruś, Ukraina.

Ewangelizacja w społeczeństwie pluralistycznym jest niezwykle trudna. Wymaga ogromnego taktu i stosowania nowych metod. Konieczne jest podkreślenie podmiotowości każdego człowieka, jego prawa do wyboru wartości. Konieczne są również stosunki partnerskie, a nie paternalizm czy autorytaryzm.

Najważniejsze jest jednak świadectwo życia i wiary. Łatwiej to nowe podejście stosować w praktyce, kiedy istnieje harmonia, lub choćby wzajemne zrozumienie między świeckimi a duchownymi.

6. Działalność społeczna i obywatelska Klubów.

Tradycją KIKów, wręcz nieodłączna cechą ich tożsamości jest ich działalność społeczna, ich obecność w życiu społecznym i obywatelskim. Kluby nie tylko studiują i analizują rzeczywistość społeczną, ale starają się tę rzeczywistość opiniować, a także kształtować. Sprawa ta też nie jest łatwa. Ruchy takie jak klubowy mogą i powinny być nie tylko bogactwem Kościoła ale i społeczeństwa. Niestety, mimo deklaracji samego Premiera RP, współpraca organizacji pozarządowych z władzami państwowymi i samorządowymi jest niemal symboliczna - więcej jest deklaracji niż rzeczywistej współpracy. Szkoda, bo ogromny potencjał ruchów i stowarzyszeń (w tym KIKów) nie jest wykorzystany, zwłaszcza na szczeblu lokalnym. A przecież Kluby mogłyby uczyć współodpowiedzialności, podejmowania decyzji, rozładowywania konfliktów, napięć i kryzysów, kształtować podstawy kreatywne, inspirować działania, które można byłoby określić mianem służby.(właśnie zgodnie z etosem inteligencji).

W tym miejscu warto przypomnieć stosunek Klubów do działalności politycznej. Na jednym ze swych pierwszych spotkań prezesi KIKów przyjęli następującą uchwałę (Markowice 1990): "Przyjmuje się zasadę, że (...) w okresie budowania demokracji polskiej, członkowie Klubu i władz klubowych mogą uczestniczyć w różnych ugrupowaniach politycznych we własnym imieniu, jednak nie angażując i nie wykorzystując Klubu dla poparcia takich ugrupowań. Natomiast członkowie Klubu nie mogą się angażować w ruchy polityczne, których program i działalność sprzeczne są z wartościami etyki chrześcijańskiej" .

Nie zawsze udawało się i udaje przestrzegać tę zasadę. Bywało, że niektóre Kluby angażują się w politykę. Zdarzało się, że istniały dość zasadnicze różnice zdań w kwestiach politycznych lub obywatelskich. Różniliśmy się przy Referendum Konstytucyjnym, różnimy się o dziwo w kwestii integracji europejskiej, różniliśmy się także w preferencjach w ostatnich wyborach prezydenckich. Myślę, że można mówić o klubach nawiązujących do tradycji ruchu ZNAK, klubach uformowanych przez "Tygodnik Powszechny" i ZNAK oraz klubach, zwłaszcza tych młodszych, których członkowie wyznają poglądy bardziej chrześcijańsko-narodowe. Trzeba jednak z mocą stwierdzić, że jak dotąd Kluby - choć znacznie zróżnicowane, nie dały się podzielić. Wciąż funkcjonuje Porozumienie Klubów i Rada Porozumienia, choć na ich forum dochodzi czasem do burzliwych dyskusji, a wręcz sporów.

Mniej kontrowersji wywołują podejmowane przez KIKi zadania wychowawcze. Niektóre Kluby zaniedbały jednak pracę formacyjną i wychowawczą z dziećmi i młodzieżą i przeżywają obecnie poważny kryzys generacyjny. Można mieć obawy, czy Kluby te potrafią przetrwać następne kilkanaście lat. Jest to sprawa ogromnie ważna i zdecydowanie niedoceniona przez władze większości Klubów.

Harmonijnie układa się współpraca Klubów w sferze działalności ekumenicznej, a zwłaszcza kulturalnej. Przeglądając programy klubowe można z uznaniem stwierdzić, że tematyka działań w tych zakresach jest nadspodziewanie szeroka i bogata, właśnie taka na jaką pozwala formuła Klubu, a więc stowarzyszenia katolików.

W miarę swych możliwości Kluby prowadzą również pracę charytatywną.

Bardzo uboga jest natomiast działalność KIKów w sferze intelektualnej. Myślę, że na tym polu nastąpiło znaczne obniżenie lotów. Bardzo rzadkie są poważne dyskusje na tematy ściśle filozoficzne, teologiczne, religijne. A przecież zadaniem inteligencji jest prowokacja intelektualna, inicjowanie sporów intelektualnych - bycie drożdżami wywołującymi ferment umysłowy.

7. Jakie więc są te nasze Kluby A.D. 2000?

Są bardzo zróżnicowane. Są słabsze niż kiedyś. Mniej znaczą na mapie intelektualnej, społecznej i religijno-kościelnej Polski. Kluby zdają sobie sprawę ze swej niemocy, z faktu przeżywania kryzysu, z nie dorastania do wyzwań jakie przed nimi stoją.

Z drugiej strony mamy świadomość, że w Klubach dzieje się wiele dobrego. Powtórzmy: Kluby podejmują tematy religijne, obywatelskie, społeczne, wychowawcze, edukacyjne, ekonomiczne, polityczne, ekumeniczne, ekologiczne, kulturalne, z zakresu nauczania społecznego Kościoła. Prowadzona jest działalność charytatywna, artystyczna, wydawnicza, turystyczno-pielgrzymkowa, międzynarodowa i hobbystyczna.

Na czym więc polega kryzys? Na nie spełnieniu oczekiwań Kościoła i społeczeństwa. Na braku zainteresowania swą działalnością zarówno wśród samej społeczności klubowej jak i szerszej społeczności katolickiej. Klubów nie ma też w mediach, Klubów nie widać podczas pielgrzymek papieskich i innych uroczystości, którymi zainteresowane są media. Nawet w pismach katolickich rzadko ktoś wspomina o KIKach.

Kryzys trwa już parę lat. Jak napisał Zbigniew Nosowski kryzys może prowadzić ku zdrowiu lub pogłębić chorobę. Myślę, że dziś trudno jednoznacznie postawić diagnozę, w którą stronę zmierza choroba, poza tą że kryzys trwa. Jak wyjść z owego ślepego zaułka? Co należy zrobić, co zaproponować Klubom na następne lata 3. tysiąclecia? Zanim przedstawię kilka propozycji myślę, że warto sięgnąć do etosu polskiej inteligencji, a także do korzeni, do tradycji ruchu Znakowego. Jeśli nawet nie wszystkie Kluby upatrywały w tamtej formacji katolickiej pewnego wzorca, to warto na nowo pochylić się nad takimi wartościami jak: bezinteresowna służba, otwartość, dialog, współdziałanie a nie dzielenie, tolerancja, kultura, kształcenie, godność osoby ludzkiej, stosowanie środków ubogich.

8. Co więc robić?

O zadaniach KIKów wypowiadało się wiele osób. W "Życiu Klubów" jest co najmniej kilka poważnych tekstów na ten temat. Pisali o zadaniach Klubów biskupi: J. Życiński, B. Dembowski, J. Chrapek, a także świeccy: S. Wilkanowicz, S. Grabska, Zb. Nosowski, K. Czapliński. W tekstach tych jest kopalnia pomysłów, (a także ostrzeżeń), które trzeba wziąć pod uwagę. Nawiązując do przedstawionej powyżej analizy raczej niewesołej sytuacji Klubów chciałbym podać kilka propozycji, które, moim zdaniem, mogłyby ożywić pracę Klubów, a przez to podnieść ich prestiż i znaczenie w Kościele i społeczeństwie. Zwracam przy tym uwagę, że Kluby mają wśród polskich stowarzyszeń swoją specyfikę, która polega na podejmowaniu zadań na styku religii, kultury i życia społecznego. Paradoksalnie, ale choć na małą skalę, Kluby starają się myśleć globalnie.

Posługując się zasadą: widzieć, osądzić, działać, spróbujmy wg kolejności przyjętej w pierwszej części referatu sformułować kilka dziedzin i zadań, które powinny być przez Kluby sumiennie rozważone i tam gdzie to jest możliwe - realizowane.

9. Zacząć od siebie

6 lutego 1997 papież Jan Paweł II przekazał przemówienie do KIKów, które odczytał pielgrzymom klubowym bp. Bronisław Dembowski podczas Mszy św. Odprawionej w bazylice św. Piotra.
Oto fragment przemówienia:
"...Życzę Klubom Inteligencji Katolickiej w Polsce aby troszcząc się o formację duchową i intelektualną swoich członków, powiększały szeregi autentycznych świadków wiary i dojrzałych obywateli, których tak bardzo potrzebuje Kościół i nasz Kraj". Papież zachęca więc Kluby do nieustannego troszczenia się o formację duchową i intelektualną.

Ks. Bp. Br. Dembowski w jednym ze swoich przemówień do członków KIKów (Wesoła 1992) powiedział, że "zasadniczą rolą KIKów jest formowanie chrześcijanina odpowiedzialnego za kształt chrześcijaństwa".
Wejście katolików w życie społeczne nie będzie skuteczne jeśli nie będą oni uformowani, jeśli nie będą oni żyć treścią Ewangelii na co dzień, jeśli choćby nie będę tęsknić za radykalizmem ewangelicznym.

Co powinno być treścią owego procesu formacyjnego? Myślę, że refleksja teologiczna powiązana z autopologią, elementy eklezjologii i nauka społeczna Kościoła. Do mnie osobiście przemawiają słowa, że Bóg jest miłością, że Bóg ciebie kocha, że godność osoby ludzkiej to sprawa bardzo ważna. Szczególnie ważnym zadaniem jest formacja ludzi młodych, poczynając od dzieci. Piotr Cywiński akcentując swoje priorytety pracy KIKu warszawskiego sprawę wychowania dzieci i młodzieży wymienił na 1. miejscu. W Klubie warszawskim sekcje młodzieżowe angażują największą ilość osób, pochłaniają najwięcej środków, tworzą najwięcej wydarzeń Klubowych.

Jak ową formację prowadzić w zmieniającym się świecie? Czy różnorodne formy stosowane w Klubach (wymienione w p. 3) należy nadal proponować członkom naszych stowarzyszeń? Czy ludziom słabej i płytkiej wiary dostatek nie zasłoni Boga? Czy w warunkach wolności różne atrakcyjne oferty nie wymiotą z lokali klubowych resztki młodzieży?

Musimy szukać apostołów i świadków wiary. Jak napisał ks. Dariusz Oko "dla coraz większego kręgu ludzi konkretny chrześcijanin jest jedyną Biblią i encykliką, jaka jeszcze czytają". Świadkowie wiary są wokół nas. Umiejmy ich znaleźć.

10. Być mistykiem

Powszechnie znane jest powiedzenia Karla Rahnera, że chrześcijanin jutra będzie albo mistykiem albo nie będzie go wcale.

Wobec coraz większego bogactwa nauki, wiedzy i kultury, wobec coraz większej ich głębi, trzeba nam większej mądrości i głębi wiary. Bóg powierzył nam wielkie tajemnice: Wcielenia, Odkupienia, tajemnicę Trójcy Świętej, tajemnicę Łaski. Obdarowanie jesteśmy Ewangelią. Według jednej z definicji duchowość jest egzystencjonalnym otwarciem się na Trójjedynego Boga, objawiającego się w Biblii. Inne określenie mówi, że duchowość współczesnego człowieka świeckiego to sposób bycia świadkiem Jezusa Chrystusa dzisiaj. Jest to duchowość inna niż duchowość osób konsekrowanych, inna niż ruchów "pobożnościowych".

Nasza duchowość ma być "dialogiczna", otwarta na prawdziwe dobra duchowe, ma być ciągłym poszukiwaniem, próbą zrozumienia współczesnych zjawisk i problemów. Duchowość wymaga też milczenia, wsłuchiwania się w głos Ducha Świętego, medytacji, uznania, że codzienność może być miejscem spotkania Boga i przeżywania swojej wiary.

Szukajmy tej duchowości, rozwijajmy ją. Wciąż aktualne powinny być dla nas wskazania Soboru Watykańskiego II i nauczanie społeczne Kościoła.

11. Zdobyć zaufanie Kościoła

Bez łączności z duchowieństwem niczego w Kościele dokonać nie można. Ale też nie można się godzić na podporządkowanie się duchownym, na rolę milczącego olbrzyma. Wydaje się, że należy - w łączności z biskupami - podejmować również trudne kontrowersyjne tematy, takie jak: jaki jest polski Kościół na przełomie tysiącleci (czy jest to Kościół w letargu?), dlaczego Kościół pozwala na instrumentalne posługiwanie się nim przez polityków? Czy są i jakie granice krytyki Kościoła? (Czy nie można uwierzyć, że rzeczywistym motywem krytyki Kościoła może być miłość do niego?). Co przyniósł Polski Synod Plenarny polskiemu Kościołowi? Czy podejmując rozmowę na te tematy można zdobyć zaufanie Kościoła? Sądzę, że jednak tak. KIKi zdobędą zaufanie Kościoła jeśli nie będą zamykać się wokół swoich spraw, jeśli będą wspomagać Kościół w jego misji ewangelizacyjnej, jeśli będą wychodzić na zewnątrz, jeśli włączą się do pracy w parafiach, jeśli nawiążą współpracę z seminariami, jeśli podejmować będą wspólnie z duchownymi dialog ekumeniczny i dialog z niewierzącymi, wspomagać katechezę młodzieży i pracę charytatywną. Zaufanie rodzi się ze wspólnego działania, przy bliższym poznaniu się.

KIKi powinny również podjąć wysiłek nawiązania przyjaznych kontaktów z różnymi stowarzyszeniami katolickimi i kościelnymi. Przeżywanie Millenium chrześcijaństwa powinno ten wewnątrzkościelny dialog ułatwić.

12. Wychodzenie na zewnątrz

W cytowanym już przemówieniu do KIKów Jan Paweł II wskazał nam m.in. następujące obszary aktywności:

Pomoc społeczeństwu, troska o dobro wspólne wymaga poznania i zrozumienia współczesnej rzeczywistości. Kluby winny zatem pilnie obserwować przemiany społeczno-polityczne, studiować je i kierując się troską o dobro wspólne, o los obywateli, zwłaszcza tych najsłabszych, zwracać uwagę rządzącym na nadużycia i nieprawidłowości. Powinny też w miarę możliwości same podejmować lub inspirować (inicjować) działania przynoszące pożytek lub eliminujące zjawiska szkodliwe i patologiczne.

Klub warszawski zamierza ograniczyć nieco swą działalność na użytek swoich członków (mniej zebrań), a rozszerzyć działalność ad extra. Klub chce rozszerzyć działalność charytatywną, chce pomagać instytucjom (szkołom) w małych miasteczkach w Polsce wschodniej i północnej m.in. poprzez wysyłanie prelegentów do tych instytucji. Inny kierunek pomocy to kraje za naszą wschodnią granicą: Ukraina, Białoruś, Litwa, Rosja. Oni potrzebują naszego doświadczenia: w działalności ekumenicznej, proeuropejskiej, samorządowej, międzynarodowej (m.in. na forum "Pax Romana").

Lista potencjalnych zadań, które mogłyby podejmować Kluby jest wręcz nieograniczona. Wymieńmy więc jeszcze kilka, które piszącemu te słowa wydają się szczególnie ważne lub pilne:

13. Posługa myślenia

Większość Klubów ma zapisane w statutach cele intelektualne: formację intelektualną, szerzenie i pogłębianie kultury intelektualnej i politycznej oraz przygotowanie do działalności publicznej.

Cele te możliwe są do osiągnięcia poprzez realizowanie wielu zadań, z których najważniejsza jest posługa myślenia. W świecie postępującej akceleracji wszystkiego wzrasta zapotrzebowanie na dojrzały namysł, na refleksje, na krytyczną analizę, na poszukiwanie prawdy. Posługa myślenia jest zadaniem odpowiedzialnym. Elementy tego zadania są obecne przy realizacji większości celów i zadań przytoczonych w tym materiale. Wypełnianie prawidłowe posługi myślenia wymaga określonych kwalifikacji oraz formacji, wymaga ukształtowanego sumienia, postawy służby, bezinteresowności, dociekliwości, obiektywizmu.

14. Jak to wszystko robić?

W naszej pracy, zwłaszcza tej na użytek zewnętrzny pamiętajmy o możliwości współpracy (i wymiany doświadczeń):

W przypadku Klubów należy pamiętać o istnieniu Porozumienia Klubów i Rady Porozumienia.

Należy określić priorytety ważne dla danego Klubu. Mogą to być na przykład: promocja młodych ludzi, podniesienie poziomu wykładów i prelekcji, dialog międzyreligijny, pomoc Kościołowi w pracy duszpasterskiej, zwalczanie ksenofobii, nacjonalizmu, populizmu, pomoc najsłabszym, praca wychowawcza z młodzieżą, współpraca międzynarodowa.

Sprawą ważną jest dobór właściwych dla danych zadań form ich realizacji. Jak już wcześniej wspomniano formuła Klubu dyskusyjnego raczej się wyczerpała. Należy silniej rozwijać pracę w małych grupach lub sekcjach. Można też formować zespoły do realizacji konkretnych zadań, do zbierania materiałów, przygotowywania publikacji, opracowań, kursów szkoleniowych itp.

W pracy KIKów należy wykorzystywać różnego rodzaju pomoce: informatory, wydawnictwa periodyczne, internet, ogłoszenia w prasie i innych mediach. Współpraca z mediami nabiera obecnie szczególnie ważnego znaczenia i wymagałaby odrębnej dyskusji.

Ważna jest również organizacja pracy i pieniądze. Ale ten ostatni temat nadaje się zapewne na odrębny referat.




Zapraszamy do dyskusji na poruszony temat. Swoje spostrzerzenia, uwagi, polemiki, prosimy wysłać do redakcji serwisu internetowego Porozumienia wypełniając poniższą ankietę.

Imię i Nazwisko
e-mail:
Głos w dyskusji:
 
12.01.2001


Program konferencji | Program Spotkania Prezesów
Do góry