![]()
INFORMATOR KLUBOWY
|
|
www.kik.waw.pl | http://porozumienie.kik.opoka.org.pl | e-mail: kik@kik.waw.pl |
Szanowni Państwo, Mszą Świętą oraz otwarciem nowej - przejściowej - siedziby rozpoczynamy nowy rok. Będzie to rok trudny i wyjątkowy. Będzie to rok, w którym uzyskamy nową własną przestrzeń, z której nikt już nigdy naszej społeczności nie wygoni. Przestrzeń, w której odnajdą się nasze dzieci i wnuki - przestrzeń, w której jeszcze mocniej zakotwiczymy naszą tożsamość, tradycję oraz wartości. W tym numerze zamieszczamy całe przesłanie tegorocznego Zjazdu Gnieźnieńskiego. Jeśli w pierwszej stolicy Polski, wraz z Prymasem, z Przewodniczącym Episkopatu, Przewodniczącym Polskiej Rady Ekumenicznej, przedstawicielami władz 8 Kościołów, przedstawicielem Patriarchy Moskiewskiego, Kardynałem i Arcybiskupem odpowiedzialnymi w Watykanie za dialog ekumeniczny i międzyreligijny, Naczelnym Rabinem RP, Mufti RP - nie licząc b. prezydentów, premierów... spotyka się 800 osób z 15 krajów, aby przez trzy dni rozważać DIALOG, jako jedną z najważniejszych podstaw chrześcijaństwa i europejskości - jest to chyba realny dowód na śmiałe szerzenie w dzisiejszej Polsce i Europie tych wartości, którym nasz Klub - całe nasze środowisko - zawsze było wierne. Tegoroczne działania na rzecz Białorusi, na Ukrainie... czy spotkanie organizowane w kolejnym Dniu Papieskim tylko to potwierdzają. Zapraszam! Piotr M. A. Cywiński |
02.10. niedziela, godz. 9.30 Msza Święta w kościele św. Marcina Celebra i homilia - ks. Andrzej Gałka po Mszy Świętej zapraszamy na uroczyste otwarcie nowej siedziby Klubu przy ul. Oboźnej 7 lok 55 14.10. piątek, godz. 17.30 Obchody Dnia Papieskiego sesja „Prawda w Kościele, prawda o Kościele” udział wezmą ks. bp Tadeusz Pieronek Współorganizatorem sesji jest „Przegląd Powszechny” Dyskusja panelowa odbędzie się w jezuickim Bobolanum, ul. Rakowiecka 61 |
18.10. wtorek, godz. 18.00 Jaka Polska po wyborach? dr Tomasz Żukowski wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego |
02.10. niedziela godz. 9.30 |
Msza Święta rozpoczynająca nowy rok pracy Klubu w kościele św. Marcina (I strona) Po Mszy św. zapraszamy na uroczyste otwarcie nowej siedziby Klubu ul. Oboźna 7, lok. 55 |
03.10. poniedziałek godz. 18.00 |
Msza Święta koncelebrowana przez ks. bp. Bronisława Dembowskiego i ks. Andrzeja Gałkę oraz poświęcenie nowej siedziby Klubu - ul. Oboźna 7, lok. 55 |
09.10. niedziela godz. 11.45 |
Spotkanie w Nazarecie dzieci do lat siedmiu Zaprasza Sekcja Emaus |
11.10. wtorek godz. 16.00 |
Czytamy Nowy Testament dr Stanisława Grabska |
13.10. czwartek godz. 17.00 |
Spotkanie organizacyjne Sekcji Kulturalno-Turystycznej Zaprasza Halina Truss-Uziembło |
14.10. piątek godz. 17.30 |
„Prawda w Kościele, prawda o Kościele” (I strona) ks. bp Tadeusz Pieronek, red. Halina Bortnowska, o. Tadeusz Bartoś OP, red. Jarosław Makowski, o. Krzysztof Ołdakowski SJ Aula Bobolanum, ul. Rakowiecka 61 |
16.10. niedziela godz. 10.15 |
Czytanie Ewangelii wg św. Marka, rozdz. 1 Czytanie fragmentów encyklik Jana Pawła II Zaprasza Sekcja Ewangelijna |
18.10. wtorek godz. 16.00 godz. 18.00 |
Czytamy Stary Testament dr Stanisława Grabska Jaka Polska po wyborach? (I strona) dr Tomasz Żukowski |
25.10. wtorek godz. 16.00 godz. 17.00 |
Czytamy Nowy Testament dr Stanisława Grabska Polska jesień 1940 roku red. Zdzisław Szpakowski |
27.10. czwartek godz. 17.30 |
Spotkanie ekumeniczne w kościele św. Marcina Zaprasza ks. rektor Andrzej Gałka |
Szanowni Państwo,
Zmiana lokalu będzie mieć niewątpliwie znaczny wpływ na działalność odczytową naszego stowarzyszenia. W nowym lokalu nie będziemy dysponować tak dużą salą jak na Kopernika, a ponadto niektórzy z naszych członków mogą odczuwać pewien dyskomfort z powodu konieczności zmiany starego szlaku, wydeptanego przez prawie 50 lat. Tym bardziej gorąco i serdecznie zapraszam wszystkich Państwa na Oboźną. Niech na zebraniach w nowym lokalu będzie nam raczej ciasno, niż miałoby być pustawo.
Zapraszam przede wszystkim na otwarcie naszej nowej siedziby. Chcemy zacząć użytkowanie lokalu od aktu religijnego, od Mszy Świętej i poświęcenia miejsca, które ma być domem naszego Klubu przez najbliższe miesiące, a może lata (szczegóły powyżej).
Kolejne zebrania klubowe będą mieć już inny charakter. Chcemy je poświęcać najważniejszym dla naszego kraju sprawom i wydarzeniom.
18 października odbędzie się spotkanie poświęcone sytuacji społeczno-politycznej naszego kraju po wyborach. Niektórzy mówią, że o roku 2005 będzie się kiedyś mówiło jako o roku szczególnie ważnym dla historii Polski, jak o roku „owym” (tak o roku 1812 pisał Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”). Zechciejmy więc dowiedzieć się jak najwięcej o najważniejszych wydarzeniach 2005 roku - o wyborach i ich potencjalnych następstwach dla Polski.
Szczególnie gorąco zapraszam Państwa do auli w jezuickim Bobolanum (ul. Rakowiecka 61), gdzie odbędzie się poważna debata na temat prawdy w Kościele i prawdy o Kościele (14 października, godz. 17.30). Organizując tę dyskusję Klub warszawski włącza się w obchody Dnia Papieskiego, które w tym roku odbywają się pod hasłem „Jan Paweł II - Orędownik Prawdy”. Tegoroczny Dzień Papieski obchodzimy po śmierci Wielkiego Jana Pawła II. Dajmy więc wyraz naszej pamięci i naszego szacunku dla dorobku Jego pontyfikatu uczestnicząc w spotkaniach i koncertach organizowanych z okazji Dnia Papieskiego.
Wśród wielu różnych wydarzeń organizowanych z okazji Dnia Papieskiego rekomenduję Państwu szczególnie sesję naukową „Jan Paweł II - Orędownik Prawdy”. Odbędzie się ona w bliskim sąsiedztwie naszej nowej siedziby, w auli dawnej Biblioteki UW 15 października o godz. 11.00. Na pewno warto też wybrać się na Plac Zamkowy 16 października, gdzie o godz. 19.00 odbędzie się Apel z Ojcem Świętym i galowy koncert.
VI ZJAZD GNIEŹNIEŃSKI
Połowa września upłynęła dla wielu z nas pod znakiem VI Zjazdu Gnieźnieńskiego. 800 uczestników z piętnastu krajów, prawie 100 prelegentów, 8 Kościołów, 3 religie monoteistyczne, 154 dziennikarzy akredytowanych, 180 wolontariuszy - oto rozmach przedsięwzięcia. Tematem była „Europa Dialogu”, a wśród dyskutantów znaleźli się: kardynał, arcybiskupi, biskupi, rabini, mufti, byli prezydenci, premierzy, intelektualiści i świadkowie najwyższej europejskiej rangi. Organizatorem było Forum Świętego Wojciecha, założone ponad 3 lata temu na Kopernika 34. Więcej informacji w Internecie (www.euroforum.pl), a oto poniżej - przesłanie końcowe.
Piotr M. A. Cywiński
Przewodniczący Rady Forum Świętego Wojciecha
Debata o przyszłości Europy - od lewej M. Marynowicz, J. Čarnogurský, H. Kohl, M. Viatteau-Kwiatkowski, T. Mazowiecki, H-G. Poettering, W. Bartoszewski, P. Cywiński
Fot. J. Brykczyński
PRZESŁANIE KOŃCOWE VI ZJAZDU GNIEŹNIEŃSKIEGO
My, uczestnicy VI Zjazdu Gnieźnieńskiego, zgromadzeni u grobu św. Wojciecha, apostoła niepodzielonego Kościoła, zwracamy się z apelem do wszystkich ludzi dobrej woli: „Otwórzmy się na dialog!”.
Nasz zjazd był ekumenicznym zgromadzeniem chrześcijan z wielu krajów Europy. Zaproszeni na nie zostali także przedstawiciele innych religii, co umożliwiło nam przeżycie modlitwy wzajemnej wyznawców judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, będącej wyznaniem wiary w jedynego Boga. Doświadczenie to umacnia nas w przekonaniu, że to właśnie siła dialogu, a nie monolog siły, najlepiej służy chrześcijańskiemu świadectwu. Dialog jest także najbardziej odpowiednim, a niekiedy wręcz jedynym, sposobem budowania europejskiej wspólnoty ludzi i narodów.
Przed rokiem, na poprzednim Zjeździe Gnieźnieńskim, apelowaliśmy: „Przywróćmy ducha Europie!”. Dziś pragniemy wskazać dialog jako drogę budowania Europy wyrastającej z wartości uniwersalnych, pokrywających się w dużym stopniu z cywilizacją chrześcijańską.
Dialog jako odpowiedź na godność człowieka
Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić. Chcę spytać.
Racz odpowiedzieć. (Hi 42, 4)
Dialog jest szansą, koniecznością i wyzwaniem zarazem. Wynika on z uznania niezbywalnej godności człowieka. Na różnorodność stworzenia ujawniającą się w wielości poglądów, wartości i wierzeń - nie można odpowiadać siłą. Zasada afirmacji i poszanowania człowieka, a tym bardziej chrześcijańska perspektywa miłości, zachęcają do uznania prawa każdego do własnych przekonań.
Dla nas, chrześcijan, dialog jest kontynuacją powszechnego dialogu, który Bóg prowadzi z ludzkością. Idąc za tym wzorem uznajemy, że dialog ma charakter uniwersalny i nikogo nie wyklucza, obejmuje wszystkich ludzi dobrej woli. Dialog zaczyna się w życiu codziennym, obejmuje dialog wewnętrzny w Kościele, dialog ekumeniczny, dialog pomiędzy religiami oraz dialog z niewierzącymi. Oznacza on też dialog Kościoła ze światem i współczesną kulturą.
Dialog opiera się na uznaniu dobrej woli partnerów oraz gotowości zrozumienia drugiej strony tak, jak ona sama siebie rozumie. Prawdziwy dialog nie polega na zwyczajnej wymianie poglądów. Nie oznacza rezygnacji z poznanej prawdy - chodzi w nim o wspólną drogę ku prawdzie. W dialogu doświadczamy własnych ograniczeń, ale także chcemy je przekraczać.
Świadectwo poprzez dialog
„Kim jesteś? Musimy bowiem dać odpowiedź tym, którzy nas posłali.
Co mówisz sam o sobie?” (J 1, 22b)
Chrześcijanie pragną dzielić się ewangeliczną Dobrą Nowiną ze wszystkimi. Głoszenie Chrystusa ludziom współczesnym musi być prowadzone w „dialogowym duchu” Ewangelii. Prawo wyznawców innych religii do głoszenia swojego przesłania również musi być uznane, o ile tylko stosowane przez nich metody szanują ludzką godność.
Przypomnijmy, że tak jak z potęgi wojskowej nie wynika prawo do aneksji ziem sąsiednich, tak z wiary i z przekonania, że jest się świadkiem prawdy, nie wynika prawo do narzucania swoich przekonań bliźnim.
W postawie dialogu świadectwo chrześcijańskie zyskuje najbardziej autentyczny wymiar. Ewangelizacja nie jest narzucaniem prawdy, lecz owocem otwarcia na Ducha Świętego, Ducha wolności i miłości. Zwłaszcza dziś, kiedy z całą mocą ujawnia się indywidualizm, winniśmy wypracować takie metody świadectwa, które pociągną swoim pięknem i autentyzmem.
Dialogu nie można mylić z rezygnacją z własnej tożsamości, wyznawanych prawd wiary czy zasad moralnych. Dialog, do którego powołuje nas Chrystus, prowadzony jest w prawdzie. Jego granicą pozostaje zachowanie własnej osobowej i religijnej tożsamości
Dialog w sercu Europy
Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali,
inni natomiast powiedzieli: „Posłuchamy o tym innym razem”. (Dz 17, 32)
Przez wieki Europa regulowała swe wewnętrzne napięcia metodami siłowymi. Cierpieli z tego powodu głównie najsłabsi, najubożsi i najbardziej bezbronni. Po największym z tych konfliktów powstała wizja zjednoczonej Europy jako wspólnoty państw i narodów - opartej na fundamentach solidarności, pomocniczości, dialogu. Dziś jedynie wzmacnianie dialogu na różnych płaszczyznach może podtrzymać tę nową europejską konstrukcję
Europa przeżywa obecnie poważny kryzys swej tożsamości. Doświadczyliśmy fiaska próby nadania Unii Europejskiej konstytucji, bez należytej troski o dialog społeczny. Uczestnicząc w tegorocznym Zjeździe Gnieźnieńskim doświadczyliśmy, jak bardzo my, chrześcijanie, jesteśmy powołani do udziału w dialogu, który w dużym stopniu określi przyszłe oblicze Europy. Europa nie była, nie jest i nie będzie tylko polityczną i gospodarczą rzeczywistością. Europa potrzebuje ducha.
Apelujemy do władz Unii Europejskiej o pełne wprowadzenie zasady dialogu z Kościołami i związkami religijnymi. Jest to droga do rozwiązań szanujących nie tylko złożoność kultury i tradycji europejskiej, ale i uniwersalne wartości stanowiące jej najgłębszy fundament.
Żyć w dialogu
Nie odpowiadaj, zanim nie wysłuchasz,
a w środek mów nie wpadaj. (Syr 11, 8)
Postawa dialogu powinna stać się normą i stylem życia każdego chrześcijanina. Winna ona przenikać życie codzienne każdego z nas, poczynając od małżeństwa, rodziny i szkoły. W szczególności dzieci i młodzież, narażone na fascynację brutalnością i złem, powinny w swoich domach poznawać wielką wartość dialogu. Trzeba w naszych rodzinach bardziej słuchać niż mówić, bardziej dzielić się sobą niż spierać, bardziej współczuć niż oceniać, a nade wszystko przebaczać. Winny one być prawdziwymi „szkołami dialogu”.
Dyskusje, jakie toczyliśmy podczas Zjazdu Gnieźnieńskiego pokazują, że dialog to najlepsza metoda porozumienia i rozwiązywania problemów na różnych poziomach: w społeczności lokalnej i w parafii, między przedstawicielami różnych kultur, między wierzącymi a niewierzącymi, między pokoleniami, między biednymi a bogatymi, między przedsiębiorcami a pracownikami. Zachęcamy do sięgania po wszystkie możliwe formy negocjacji, mediacji, arbitrażu. Ludzie dialogu starają się, aby to, co zbliża, przeważało nad tym, co prowadzi do podziału i nienawiści.
Dialog w Kościele
Jeśli zdołasz, odpowiedz. Sprzeciw się, przedstaw swą sprawę.
Tylem, co ty, wart u Boga. I jam jest z gliny zrobiony. Job 33, 5-6
Chrystus wzywa swoich uczniów do budowania jedności w miłości i prawdzie. Jednak nawet tam, gdzie dwóch czy trzech spotyka się w imię Pana, zaistnieć mogą różnice. Unikanie przez wieki dialogu wewnątrz Kościoła spowodowało bolesne jego rozbicie i podziały wyznaniowe. A skoro wierzymy, że wolą Chrystusa jest, by Kościół był jeden, święty i apostolski, to powinniśmy podjąć wysiłek ku przywróceniu jedności.
Dziś w Kościele dialog jest niewystarczająco obecny. Nierzadko doświadczamy braku zaufania między duchownymi a świeckimi czy ostrych sporów między różnymi nurtami ideowymi. Lęk przed odpowiedzialnością prowadzi do ukrywania faktycznych problemów. Tymczasem właśnie dialog wewnętrzny może uczynić Kościół bogatszym i bardziej wiarygodnym.
Prawdziwa jedność Kościoła jest dziełem Ducha Świętego, stąd nieodzowna jest modlitwa całego Kościoła. Niezbędna jest też kontynuacja dialogu ekumenicznego, który nie może ograniczać się do aspektu doktrynalnego czy spotkań pomiędzy hierarchami. Nieodzowny jest dialog całej społeczności wiernych, wzbogacony wspólnym świadectwem. Widzimy w nim wielką szansę.
Dialog i pojednanie
Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej,
póki nie zechce sama. (Pnp 2, 7b)
Dialog jest drogą pojednania. Uczy nas tego program dla Europy - trzy kroki pojednania - zaproponowany przez Jana Pawła II w Parlamencie Europejskim w 1988 roku: pojednanie ze stworzeniem, z ludźmi i z samym sobą. Dziś chcemy podążać tym śladem.
Pojednanie człowieka ze stworzeniem, z całą przyrodą, wymaga respektowania natury stworzenia, która jest dziełem Stwórcy. Pojednanie człowieka z bliźnimi wymaga nowych dialogów na wszystkich płaszczyznach życia europejskiego. Wymaga również otwarcia Unii Europejskiej na pozostałe kraje Europy i świata, których nie wolno pozostawić na uboczu. Pojednanie człowieka z samym sobą wymaga wierności dobrze uformowanemu sumieniu, ponownego rozpatrzenia swoich wyborów życiowych i przyjętego systemu wartości.
Przesłanie dialogu, z którym zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli, wpiera nasza ekumeniczna modlitwa. Modlimy się o otwarcie naszych umysłów i serc na moc i światło Ducha Świętego, a także o pełniejsze zrozumienie partnerów dialogu. Chcemy, by taka postawa przenikała nasze życie, gesty, spojrzenia, codzienne działania.
Europa ducha, którą pragniemy tworzyć, to zobowiązanie do postawy odpowiedzialności, dialogu i pojednania. Widzimy w tym wielką szansę i zachęcamy do jej wykorzystania.
Otwórzmy się na dialog i nie lękajmy się!
Wzajemna Modlitwa Żydów, chrześcijan i muzułmanów
na rynku gnieźnieńskim
Fot. J. Brykczyński
PAX ROMANA W AFRYCE
W pierwszych dniach września odbyło się w Beninie, w Afryce, spotkanie Światowej Rady Pax Romana. Było to dla mnie pierwsze odkrycie Afryki, wstrząsające odmiennością względem wszystkiego, co dotychczas widziałem. Spotkanie poświęcone było korupcji jako podłożu ubóstwa Afryki. I faktycznie, wśród różnych przyczyn tego ubóstwa - w tym klimatycznych - jest rzeczą zastanawiającą, że wiele b. kolonii na całym świecie daje sobie radę z rozwojem, a Afryka - nie.
Przykłady pauperyzacji, które przestudiowaliśmy, wskazują jednoznacznie na podłoże kulturowe, mentalność klanową, niewiarę w możliwość sukcesu o własnych siłach, ale chyba przede wszystkim na wszechobecną korupcję. Co gorsza, nie bardzo wierzę w możliwość zmiany tego stanu rzeczy bez bezwzględnej ingerencji zagranicznej w sprawy publiczne państw afrykańskich - ich podział pomocy światowej, na przykład.
A z innych refleksji: dekolonizacja była posunięciem fenomenalnie opłacalnym dla kolonizatorów. Zachowali oni pełny wpływ na najbardziej opłacalne i dochodowe gałęzie gospodarki, uwalniając się od kosztów rozwoju edukacji, infrastruktury, utrzymywania szpitali itp. To również widać było jak na dłoni.
Posiedzenie to było również poświęcone głębokiej analizie strategicznej Pax Romana w świecie oraz planom na przyszłość. W chwili obecnej staramy się zaangażować w przyszłoroczne spotkanie Międzynarodowych Ruchów Katolickich, planowane w Jerozolimie, oraz rozważyć nowe aspekty pozycji naszego ruchu względem ONZ oraz Unii Europejskiej.
Piotr M. A. Cywiński
Wiceprezes Pax Romana, odp. za Europę
GDAŃSKIE SPOTKANIA
PREZESÓW KIK-ów
Na zaproszenie Prezesa KIK-u w Gdańsku tegoroczne jesienne spotkanie prezesów lub przedstawicieli Klubów Inteligencji Katolickiej odbyło się w seminarium duchownym w Gdańsku Oliwie. Spotkanie rozpoczęło się w piątek, 9 września, a zakończyło w niedzielę, 11 września.
Spotkanie miało bardzo ciekawy, urozmaicony przebieg, co wynikało z jego podwójnego charakteru: było połączeniem obchodów 25-lecia Klubu Inteligencji Katolickiej w Gdańsku i zwyczajowego jesiennego spotkania prezesów Klubów.
W sobotę, 10 września, o godz. 8.00 rano metropolita gdański, ks. abp Tadeusz Gocłowski, odprawił dla członków KIK-u gdańskiego i przedstawicieli ponad 30 Klubów z całej Polski uroczystą Mszę Świętą. W pięknej homilii ks. arcybiskup mówił m. in. o 25-leciu „Solidarności” i 25-leciu gdańskiego Klubu wskazując na liczne paralele i wspólne elementy w historii wielkiego społecznego ruchu i skupionej w gdańskim KIK-u grupy inteligencji katolickiej. Podkreślał zasługi KIK-u dla miasta, dla regionu i dla Kościoła gdańskiego.
Uczestnicy spotkania złożyli kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, zwiedzili wystawę w hali BHP Stoczni Gdańskiej, poświęconą narodzinom „Solidarności” i znaczeniu tego faktu dla Polski, Europy i świata.
Sobotnie popołudnie miało szczególnie uroczysty charakter. Były przemówienia, wręczanie wyróżnień działaczom Klubu przyznanych im przez władze miasta, występy regionalnych zespołów muzycznych, wykłady. Bardzo ciekawy był referat prof. Aurelii Polańskiej o 18 dniach strajku stoczniowców zakończonego triumfem i o wyznawanych przez strajkujących wartościach.
Wieczorem, na wspaniałych organach archikatedry oliwskiej grał dla działaczy klubowych członek KIK-u gdańskiego, prof. Bogusław Grabowski.
W niedzielę obradowali prezesi. Dokonano m. in. wyborów prezydium Rady Porozumienia. Współprzewodniczącymi Rady na najbliższe trzy lata zostali: dr Krzysztof Ziołkowski, wiceprezes KIK-u w Warszawie, dr Antoni Winiarski, prezes KIK-u w Katowicach, i dr Franciszek Makurat, prezes KIK-u gdańskiego (wszyscy ww. wymienieni są pracownikami naukowymi).
Omawiano także udział Klubów w Dniu Papieskim, program kolejnej, XXVI już, Pielgrzymki na Jasną Górę, udział w Kongresie Tematycznym ORRK (na temat roli mediów w Kościele) oraz przyjęto oświadczenie-apel wzywający do udziału w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.
Stanisław Latek
TAJNE BIAŁORUSKIE LICEUM
W WARSZAWIE
Na zaproszenie naszego Klubu w lipcu przyjechała do Warszawy cała społeczność prześladowanego przez białoruskie władze b. Ta jedyna na Białorusi szkoła średnia z białoruskim jako językiem wykładowym została zlikwidowana przez reżim Łukaszenki przed dwoma laty. Gdy okazało się, że protesty uczniów, rodziców, nauczycieli i licznych przyjaciół szkoły nie zmusiły władz do zmiany decyzji, uczniowie zdecydowali się kontynuować naukę nieoficjalnie. Od dwóch lat są więc podziemną, partyzancką i „latającą” szkołą, uczą się w parkach i prywatnych mieszkaniach, a przy tym organizują sesje naukowe, przygotowują przedstawienia teatralne i nagrywają płyty. Egzaminy zdają eksternistycznie.
Postanowiliśmy ułatwić białoruskim licealistom integrację i naukę, zaoszczędzić nauczycielom biegania po mieście z częściami szkieletu w plecaku czy z odczynnikami chemicznymi w kieszeniach i gdy nasze dzieci wyruszyły na obozy, Liceum Humanistyczne z Mińska rozpoczęło w Warszawie swój nowy rok szkolny. Ledwo jego uczniowie zdali kilkanaście egzaminów szkolnych (trudniejszych) i kilkanaście egzaminów eksternistycznych (łatwiejszych, ale okupionych znacznie większym stresem), wszyscy, razem ze swymi nauczycielami, spakowali się, pożegnali na dwa miesiące z rodzinami i wyruszyli do Warszawy.
Przywitaliśmy ich 29 czerwca z samego rana w Bursie nr 1 przy ul. Długiej, w której zamieszkali na dwa tygodnie. Mimo zmęczenia całonocną podróżą grupa licealistów i nauczycieli wybrała się jeszcze tego samego wieczoru, o godzinie 22 do Hali Waryńskiego, by obejrzeć „Makbeta” Grzegorza Jarzyny. Już następnego ranka wszyscy śpiewali po łacinie i po białorusku swój ukochany licealny hymn na Ursynowie, w Auli Sapieżyńskiej Szkoły Przymierza Rodzin im. Jana Pawła II. Po uroczystej inauguracji białoruscy goście obejrzeli (z licznymi przerwami na udzielanie wywiadów dziennikarzom) „Człowieka z żelaza”, punktem kulminacyjnym dnia było natomiast wspaniałe popołudniowe spotkanie z Andrzejem Wajdą w I Liceum Ogólnokształcącym w Łomiankach. W piątek, 1 lipca, licealiści obejrzeli z kinie „Muranów” film dokumentalny o pomarańczowej rewolucji „Krasnoludki jadą na Ukrainę” w reżyserii Mirosława Dembińskiego. Pierwsze pytanie, jakie padło po projekcji, to: „Kiedy krasnoludki przyjadą na Białoruś”? My byliśmy nieco zmęczeni tym intensywnym początkiem wizyty białoruskich gości (zwłaszcza, że czwartkowy wieczór został zwieńczony wyprawą kolejnej grupy na wyczerpującego „Makbeta”), ale licealiści po obiedzie przystąpili do pracy. Grupa, która wybrała opcję dziennikarską, rozpoczęła warsztaty filmowe (trwały one cały miesiąc, często do późnych godzin nocnych, ale za to można obejrzeć ich owoc - pięć etiud filmowych autorstwa licealistów), część uczniów otworzyła zeszyty i podręczniki na pierwszej lekcji, część pobiegła z historykiem na Starówkę na „terenową” lekcję historii.
I w takiej właśnie atmosferze upłynął cały miesiąc - nauka w każdej wolnej chwili (dyrektor Liawon Barszczeuski poprosił nas już w piątek, byśmy przełożyli wszelkie przedpołudniowe spotkania i atrakcje, bo przecież oni muszą się uczyć), spotkania, muzea, przedstawienia teatralne, wycieczki. W połowie pobytu goście musieli opuścić gościnne progi bursy przy ul. Długiej ze względu na remont i przenieść się na Ursynów - do akademików SGGW i do Domu Dziecka w Pyrach.
Warto wspomnieć o tym, że do sfinansownia pobytu Liceum w Warszawie przyczynił się w ogromnej mierze prof. Bronisław Geremek, który zainteresował sprawą swoją grupę parlamentarną Porozumienie Liberałów i Demokratów na Rzecz Europy (ALDE pokryło część naszych kosztów).
Licealiści spotkali się z Krzysztofem Zanussim i prof. Bronisławem Geremkiem, odwiedzili Muzeum Powstania Warszawskiego, Zamek Królewski, Pałac w Wilanowie, interaktywną wystawę „Mózg”, bywali w kinach, teatrach, na koncertach. W myśl zasady dla każdego coś miłego, ci zainteresowani karierą dziennikarską zwiedzili redakcję Gazety Wyborczej i studio TVN24, ci zaś, którzy swą przyszłość wiążą z biznesem odwiedzili Warszawską Giełdę Papierów Wartościowych, gdzie rolę gospodarza i przewodnika pełnił sam Wiceprezes Giełdy i nasz klubowy kolega Piotr Szeliga, oraz firmę consultingową Haygroup pana Mika Kuczkiewicza.
15 lipca wszyscy pojechali na dwudniową wycieczkę do Krakowa (dwudniową dzięki „Solidarności” Pracowników krakowskiej ASP, która wyczarowała w ostatniej chwili 110 miejsc noclegowych w zatłoczonym Krakowie). Ze względu na wyjątkowo napięty program (Droga Królewska z Kościołem Mariackim i Wawelem, Collegium Maius, Wieliczka, Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manngha, Muzeum Narodowe w Sukiennicach, Muzeum Czartoryskich, Muzeum Wyspiańskiego) mieli trochę za mało czasu, by skorzystać w pełni z gościnności krakowskich restauratorów i nie wszystkim się udało zakończyć każdy obiad deserem.
Na Krakowie program pozawarszawski się nie zakończył. Kilkunastoosobwe grupy wybrały się jeszcze na Bassowiszcza 2005 (Białoruski Festiwal Rockowy) oraz do Puszczy Białowieskiej (na bardzo ciekawą wyprawę ekologiczno-przyrodniczą przygotowaną przez Towarzystwo Ochrony Krajobrazu „Leszcza”).
8 lipca najstarsi licealiści z grupą nauczycieli gościli w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu na zaproszenie ministra Mirosława Sawickiego. Gościem specjalnym był pan Dariusz Dziekanowski. Wspaniale przygotowane spotkanie zakończyło się bardzo miłą niespodzianką dla naszych gości - oprócz upominków zabrali ze sobą podręczniki do nauki języka polskiego oraz obietnicę przyznania czternastu stypendiów tegorocznym absolwentom.
W ostatnim dniu swej warszawskiej przygody uczniowie i nauczyciele z Mińska zaprosili wszystkich swych polskich przyjaciół na finałowy bal. Wakacyjny termin sprawił, że na imprezę dotarło niewielu gości, a szkoda, bo licealiści przygotowali wspaniały koncert dziękczynny, nauczyciele specjalnie dla nas zaśpiewali „Mury”, młodzież równie znakomicie śpiewała poezję, jak i rapowała. Mieliśmy też okazję poznać kilka potraw białoruskiej kuchni.
A następnego ranka zrobiło się pusto, bo pojechali do Gdańska (nie tak całkiem zwyczajnie, bo gdy już znieśli z niemałym trudem wszystkie swoje bagaże na peron, okazało się, że pociąg, i owszem, odjedzie, ale z innego dworca...). I jakoś zrobiło nam się w Warszawie pusto....
Całe to przedsięwzięcie nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc bardzo wielu osób, firm i instytucji. Dlatego z całego serca dziękujemy:
O przyjęcie podziękowań prosimy także pozostałych darczyńców i partnerów:
„Solidarność” Pracowników ASP w Krakowie, Fundację im. Klementyny z Tyszkiewiczów Królikiewicz, firmę Swiss Invest, hotel Sheraton, restaurację „Harenda”, restaurację „Apetyt Architektów”, firmę Gutekfilm, kancelarię Allen&Overy, Telekomunikację Polską, TVP, firmę Passus, firmę Jagram, krakowskie biuro podróży „Marco der Pole”, firmę Pruszyński Catering, Tomasza Bieske, Dariusza Blochera, Katarzynę Błaszczyk, Marcina Borka, Jerzego Ciszewskiego, Marcina Chomiuka, Aleksandra Galosa, Lecha Goraja, Michała Grabonia, Jacka Hryniuka, Annę Horodeczną, Marka Kuderskiego, Małgorzatę Matysik, Piotra Murantego, Aleksandra Nawrockiego, Sławomira Pieńkowskiego, Annę Pytkowską, Krystynę Sokołowską, Marcina Stanika, Krzysztofa Stremlau, Kacpra Wańczyka, Dom Dziecka nr 10 w Pyrach.
Nisko kłaniamy się przyjaciołom Klubu, którzy nas wsparli w sposób trudny do przecenienia: Krystynie Zachwatowicz, Dorocie Kozickiej, Ludwice Wujec, Mirkowi Dembińskiemu, Romanowi Łodzińskiemu, Piotrowi Murantemu, Andrzejowi Wróblewskiemu, Mirosławowi Królikowi.
O przyjęcie gorących podziękowań prosimy także Klubowiczów, którzy pomagali nam na różnych etapach projektu: Piotra Bejnarowicza, Krystynę Bnińską, Grażynę Bogusławską, Małgorzatę i Michała Bojanowskich, Teresę Brykczyńską, Stefana Chabierę, Marynę Czaplińską, Jerzego Dąbrowskiego, Basię, Olę i Elę Kielanowskie, Tadzia Kochmana, Julię Koszewską, Basię Kwiatkowską, Anię i Rafała Lipińskich, Mateusza Lufta, Dawida Maksymowicza, Henryka Manteuffla, Wojtka Mańkowskiego, Magdalenę Marzec, Andrzeja Mazana, Tosię Michałowską, Klarę Milewską, Annę Oblicką, Dominikę Partygę, Michała Potockiego, Krzysztofa Sawickiego, Pawła Sawickiego, Ewę Wełdycz, Kasię Zakroczymską, Jacka Ziemskiego (z grupą).
Dziękujemy!
Zespół „białoruski” Sekcji Rodzin:
Irena Bylicka, Marek Kielanowski,
Wojtek Onyszkiewicz, Ewa Partyga, Joanna Potocka
KOROSTEŃ 2005
Korosteń to 65-tysięczne miasteczko ukraińskie, oddalone 100 kilometrów od Kijowa. Projekt pomocy dla szpitala został zrealizowany dzięki wsparciu przez fundusz stypendialny KIK-u. Pod koniec czerwca wszystkie przedmioty, które zbieraliśmy w ciągu roku wśród grup KIK-owskich: prześcieradła, pampersy, poduszki antyodleżynowe, środki czystości i dezynfekcyjne, rękawiczki, baseny i kaczki, zostały przez Tomka Kiersnowskiego i Przemka Gana przewiezione do szpitala w Korosteniu. W połowie lipca, w grupie sześciu osób - Agata Bluj, Marta Jackowska, Małgosia Rurarz, Adam Hornung, Michał Bluj i Kasia Czaputowicz - pojechaliśmy do pracy. Luda Michailowna, szefowa Hospicjum, w którym pracowaliśmy, przyjęła nas z radością. Wszystkie produkty, które Tomek i Przemek przywieźli z Polski, czekały na nas nierozpakowane.
Hospicjum św. Elżbiety jest jednym z oddziałów szpitala miejskiego. Leżą tam pacjenci z przeróżnymi chorobami, zazwyczaj bez konkretnie postawionej diagnozy, a umierają z powodu braku ruchu, od przykurczów i odleżyn. Główne problemy Hospicjum to: brak podstawowych produktów medycznych i higienicznych, brak wyszkolonych pracowników, mało rąk do pracy, ale także nieumiejętne wykorzystywanie tego, co jest. Pracownicy, którzy są zatrudnieni, nie przejawiają inicjatywy i przez większość dyżuru plotkują w kuchni. Z drugiej strony, jak tu zmuszać do pracy, jeśli zmiana trwa 24 godziny, a w jej skład wchodzi pielęgniarka i dwóch salowych, którzy muszą otoczyć opieką 23 leżących pacjentów. Natomiast pensja pracowników w żaden sposób nie pozwala na utrzymanie rodziny
Rozpoczęliśmy swoją pracę od wyszorowania wszystkich pokoi, ścian, łóżek i podłóg proszkami przywiezionymi z Polski. Umyliśmy dokładnie wszystkich chorych, wyczyściliśmy stopy i obcięliśmy paznokcie, do których przez wiele lat nikt się nie dotykał. Karmiliśmy ich i rozmawialiśmy, goliliśmy brody mężczyznom, zmienialiśmy opatrunki, czyściliśmy odleżyny, naklepywaliśmy spirytusem. Tak naprawdę samą naszą obecnością mogliśmy dużo zmienić. Znaleźliśmy dwa wózki inwalidzkie i zaczęliśmy wozić chorych do szpitalnego parku, na świeże powietrze. Pierwszego dnia wydawało się, że tylko dwie panie są w stanie taką podróż odbyć, po dwóch tygodniach pół oddziału siedziało z nami na trawie, na wózkach i na ławkach.
Pacjenci żegnali nas ze łzami w oczach mówiąc, że będą modlić się przez cały rok, by nas jeszcze zobaczyć, więc obiecaliśmy, że za rok wrócimy. Mamy wielką nadzieję, że uda nam się zorganizować kilka mniejszych grup tak, byśmy mogli przez całe przyszłe wakacje pracować w Korosteniu. Szukamy także sponsora, który mógłby sfinansować zatrudnienie lekarza. Jest to sprawa niezbędna, gdyż Hospicjum św. Elżbiety nie ma stałego lekarza, który mógłby prowadzić chorych. W semestrze wiosennym odbędzie się koncert KIK-owski, z którego dochód zostanie przeznaczony na kontynuację projektu KOROSTEŃ.
Katarzyna Czaputowicz
KOMUNIKAT SEKCJI RODZIN
Prawie wszystkie tegoroczne obozy letnie zakończyły się - podobnie jak w latach ubiegłych - w połowie lipca. Dzisiaj pozostały już tylko wspomnienia, na które nałożyły się przeżycia z pozostałej części wakacji. Wydawałoby się, że te wspomnienia są już mocno zatarte, ale okazuje się, że nie. Dla sporej części dzieci i młodzieży właśnie obozy grupowe pozostały w pamięci jako najmilsze wspomnienia z wakacji, za co należą się podziękowania wychowawcom i pomocnikom, bo to właśnie oni potrafili stworzyć tę niepowtarzalną atmosferę, która pozwalała znosić niedogodności obozowe z uśmiechem i cieszyć się każdym dniem przeżytym w zaprzyjaźnionej gromadzie.
Rejsy żeglarskie oraz kurs figielkowy pozostawiły również niezatarte wrażenia. Jedynie wietrzna pogoda utrudniła szkolenie najmłodszych żeglarzy, ale dzielna kadra potrafiła zorganizować zastępcze, równie atrakcyjne zajęcia.
Brawo dla kadry Camelotów, grupy Magdy Wilskiej, za pomysł wybrania się z dziećmi do Wilna. Przebywali oni na obozie w pobliżu granicy, do Wilna pojechali na jeden dzień, aby zwiedzić to piękne miasto.
Przykrą przygodę, ale szczęśliwie zakończoną, przeżyli Majowie, grupa gimnazjalna Władka Manteuffla. Młodzież płynęła kajakami na Litwę, gdzie w czasie postoju nad Niemnem została okradziona. Kilku wyrostków ukradło namiot i worki żeglarskie z całą zawartością. Kradzież zgłoszono na policji i oto - co za niespodzianka! Następnego dnia zguby zostały znalezione, przepadły jedynie dwie pary spodni. Jak widać policja litewska działa bez zarzutu, czego nie można powiedzieć o naszej...
Wydarzeniem szczególnym, którego nie godzi się pominąć, stało się dzieło Paladynów, grupy Marcina Bieleckiego. W ciągu dziesięciu dni, dzięki ogromnemu wysiłkowi kadry oraz grupy rodziców (tych, którzy przybyli na kwaterkę), przebudowano stare, zrujnowane gospodarstwo na... średniowieczny zamek. Będzie on stałą siedzibą Paladynów.
Zamek Paladynów Fot. Marek Kielanowski
Wszystkie obozy stacjonarne i kilka wędrownych były wizytowane przez członków Zarządu SR. Dobra atmosfera, realizowanie programów, sprawność kadr, niekiedy porządek w namiotach - oto wrażenia wizytujących. Oczywiście zdarzały się niedociągnięcia, przykre drobne wypadki, ale były one w mniejszości. Ogólna ocena obozów wypadła pozytywnie.
Minęły wakacje, z ochotą i nowymi siłami zabieramy się do pracy w grupach. Rozpoczynamy, jak zwykle, wspólną Mszą Świętą, którą odprawi nasz kapelan, ks. rektor Andrzej Gałka. Spotkamy się w kościele św. Marcina w niedzielę, 2 października, o godzinie 9.30. Zapraszamy serdecznie do wspólnej modlitwy rodziców, dzieci, młodzież i wychowawców. Po Mszy Świętej przejdziemy wszyscy na ul. Oboźną 7, aby powitać nową siedzibę Klubu.
Krystyna Sieroszewska
SZÓSTY REJS WETERANÓW
W drugiej połowie sierpnia br. odbył się już szósty z kolei tygodniowy rejs żeglarski weteranów z Sekcji Żeglarskiej Nr 6 (obecnie Klubu Żeglarskiego Santa Maria) zorganizowany, jak co roku, przez Wadima Smirnowa, naszego kolegę z Klubu. Był to w pewnym sensie rejs wyjątkowy, ponieważ w tym roku minęło 40 lat od chwili, gdy na Mazurach odbył się pierwszy rejs żeglarski, w konsekwencji którego w Klubie Inteligencji Katolickiej powstała Sekcja Żeglarska Nr 6 przy Kole PTTK Nr 446.
Tegoroczny rejs stał się okazją do wielu wspomnień przy wspólnych ogniskach. Niezwykle dużo ciepłych słów padło pod adresem „Józia” (ks. Józefa Smolińskiego), który przed 40 laty ten pierwszy rejs zorganizował dla młodzieży żoliborskiej. Uczestniczyli w nim również zaproszeni przez „Józia” Zula i Andrzej Wielowieyscy, którzy zakochali się w żeglarstwie, można powiedzieć, od pierwszego wejrzenia. Po rejsie powstała w KIK-u Sekcja Żeglarska, która w naturalny sposób przyciągnęła do Klubu dużą liczbę młodzieży żoliborskiej (o czym informowała nawet rozgłośnia „Wolna Europa”). Bardzo ciekawy szkic historyczny pt.: „Historii słów kilka” na temat powstania Sekcji Żeglarskiej oraz jej późniejszej działalności napisał Wadim Smirnow. Ze względu na ograniczoną ilość miejsca w niniejszym Informatorze nie możemy go opublikować. Wszyscy zainteresowani będą go jednak mogli przeczytać, gdyż zostanie wywieszony na tablicy ogłoszeń.
Ostatnie, pożegnalne ognisko podczas tegorocznego rejsu weteranów było okazją do wielu wspomnień, snutych przez najstarszych i nieco młodszych żeglarzy. Wszyscy byli zgodni, że ewenementem jest fakt, iż wielu z nas trzyma się razem do dziś i często wspólnie spędza wolny czas i wakacje. Ze wspomnień takich weteranów jak: Andrzej Wielowieyski, Maciej Jurkowski, Tomasz Śnieżek, Paweł Paciorkiewicz, Kazimierz Żurawski i Wadim Smirnow można było dowiedzieć się o bardzo ciekawych, mniej lub bardziej znanych, wydarzeniach z przeszłości. Tych opowieści słuchało wielu młodych adeptów żeglarstwa, bowiem na jedenastu łódkach pływały aż trzy pokolenia żeglarzy. Wspomnieniom nie było końca.
Słowem, tegoroczny VI Rejs Weteranów Żeglarstwa był nie tylko okazją do wypoczynku, ale również wspaniałym przeżyciem dla jego uczestników.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że Wadim Smirnow zamówił dla uczestników rejsu okolicznościowe koszulki z nadrukiem przedstawiającym sylwetkę „Prototypa” (pierwszej żaglówki w Sekcji), nazwami wszystkich późniejszych łódek, które przewinęły się przez Klub, oraz z logo Klubu Żeglarskiego Santa Maria. Oprócz koszulek, każdy z uczestników rejsu otrzymał wspomniany tekst Wadima.
Do zobaczenia na przyszłorocznym rejsie, ahoj!
Maria Paciorkiewicz
NASZ MAJOWY DZIEŃ SKUPIENIA
Tym razem postanowiliśmy spotkać się w klasztorze u Sióstr Urszulanek przy ul. Wiślanej.
Było nas 13 osób i oczywiście Ojciec Zygmunt Perz - nasz duchowy opiekun. Siostry Urszulanki przyjęły nas bardzo serdecznie. Sprzyjało to wytworzeniu się atmosfery przyjaźni i pogody ducha. Nasz program przeżycia tego dnia w skupieniu, modlitwie i nauce prawd Bożych obejmował: poranną modlitwę, nauki o. Perza, Mszę św., szczególnie uroczystą, rozmyślania i dyskusje. Kluczowym tematem dnia było „Świętowanie niedzieli” oparte na Liście Papieskim z 6 maja 1998 roku.
Nasze rozmyślania oraz żywa dyskusja dotyczyły przede wszystkim wymagań Kościoła i możliwości oraz potrzeby świętowania niedzieli po Bożemu, w konfrontacji z sytuacją społeczną i gospodarczą oraz idącymi za tym upodobaniami, które powodują zaniedbania w traktowaniu niedzieli przez ludzi Kościoła, jako dnia odpoczynku religijnego.
Po obiedzie mieliśmy trochę czasu, by odbyć spacer po ogrodach na tarasach Biblioteki Uniwersyteckiej - zebrać myśli i rozważyć ten ważny temat naszego życia i spróbować wyciągnąć wnioski. Dziękujemy Siostrom Urszulankom. Na pewno wrócimy „na Wiślaną”.
Krystyna Rachtan
KOMUNIKAT SEKCJI WSPÓŁPRACY Z KATOLIKAMI NA WSCHODZIE
Wakacje były dla Sekcji czasem intensywnej pracy. W lipcu i w sierpniu przyjeżdżały na wypoczynek do kraju grupy katolików, głównie dzieci, z którymi mieliśmy stały kontakt roboczy. Każda z tych grup była otoczona opieką przez członków naszej Sekcji.
Sekcja przygotowała paczki z ubraniami, zabawkami i różnymi pamiątkami z Polski, jak płyty i taśmy z muzyką sakralną oraz z pieśniami patriotycznymi.
Każda grupa otrzymała leki, zwłaszcza witaminy i środki przeciwzapalne. Niektóre grupy zorganizowane przez parafie na Białorusi, Ukrainie i w Rosji otrzymały pomoc w wyposażeniu technicznym sal lekcyjnych w mierniki wilgotności ze wskazaniem czasu, wyposażenie świetlic i sal katechetycznych w materiały piśmienne, segregatory, odbiorniki radiowe itp. Ponadto, jako wyposażenie sal katechetycznych przekazaliśmy czajniki elektryczne, żelazka, materiały piśmienne, ręczniki, środki czystości.
Udzieliliśmy doraźnej pomocy Roxanie z Ukrainy, która uległa ciężkiemu poparzeniu; ofiarowaliśmy jej kule ortopedyczne.
Siostra Łucja z Obwodu Krasnojarskiego na Syberii, oprócz otrzymanej pomocy materialnej, została otoczona troskliwą opieką podczas pobytu w Warszawie.
Wanda Siwek
KOMUNIKAT STARSZEGO EKUMENISTY
Nabożeństwo ekumeniczne w nowym roku pracy KIK po staremu w świątyni luterańskiej przy ul. Puławskiej 2a o godz. 19.00. Pierwsze - 3 października.
Jan Turnau
KOMUNIKAT FUNDACJI im. Ks. S. NIEDZIELAKA
W tym roku w okresie urlopowo-wakacyjnym, mimo wyjątkowej sytuacji związanej z likwidacją siedziby KIK-u przy Kopernika, udało się zrealizować następujące istotne przedsięwzięcia:
Ryszard Buch
KOMUNIKAT SKARBNIKA
Szanowni Państwo, Komisja Stypendialna KIK informuje, że na posiedzeniu w dniu 27 maja 2005 roku rozpatrzono 12 wniosków o stypendia naukowe. Zdecydowano przyznać stypendia 11 osobom: 9 stypendiów o charakterze wyjazdowym, 1 stacjonarne oraz po przekwalifikowaniu wniosku - 1 stypendium socjalne. Odrzucono 1 wniosek z powodu braku wystarczającego uzasadnienia merytorycznego. Oto lista osób, które otrzymały stypendia naukowe „Projekty wyjazdowe”: Anna Banaszkiewicz - zakwaterowanie podczas semestru studiów podyplomowych w Royal College of Music w Londynie; Stanisław Barański - zakwaterowanie podczas studiów w Uniwersytecie w Burgos (Hiszpania); Marta Borkowska - zakwaterowanie podczas semestralnego programu studiów na Uniwersytecie w Louvain w Belgii (studia pedagogiczne); Jan Brykczyński - zakup materiałów fotograficznych potrzebnych w trakcie studiów w Szkole Filmowej FAMU w Pradze; grupa młodzieży pod kierownictwem Katarzyny Czaputowicz - „Projekt Korosteń” - praca na rzecz szpitala w Korosteniu na Ukrainie; Karol Grzegorczyk - zakwaterowanie podczas semestru studiów na Politechnice w Helsinkach; Zofia Konarska - kursy języka angielskiego i portugalskiego (przed studiami w Szkole Sztuki i Designu w Porto); Anna Korolec - kurs języka niemieckiego w Monachium (przed studiami socjologicznymi w Niemczech); Tomasz Rey - kursy języka francuskiego (przed studiami w Szkole Administracji Publicznej w Paryżu). Stypendium naukowe o charakterze stacjonarnym przyznano Dariuszowi Kryczce na kurs języka angielskiego. Stypendium socjalne otrzymała Anita Zaborowska. Łącznie rozdysponowano kwotę 24 900 zł. Na stypendia naukowe w zależności od rodzaju projektu przeznaczano od 1500 do 5000 zł. Najczęściej przyznawano kwoty w wysokości 1700-2700 zł. Stypendyści byli zgłaszani przez: członka honorowego (1 wniosek), członków zwyczajnych Klubu (5 wniosków - każdy wniosek podpisało trzech członków), zarządy różnych sekcji Klubu (3 wnioski) oraz zarządy innych Klubów (3 wnioski). Rozstrzygnięcia Komisji zostały zatwierdzone przez Zarząd Klubu, a ze stypendystami zawarto specjalne umowy. Stypendia są wypłacane w ratach od lipca br. Wszystkim stypendystom gratulujemy! Krzysztof Sawicki |